Tytuł jest niby oczywisty, ale wypiek już nie. Myślę, że te bułeczki w każdej formie będą pyszne.
Z tym, że jako precelki wyglądają ale i smakują wyjątkowo 😉
Taki świeżo upieczony precel z dodatkiem masła i świeżych warzyw : pomidor, ogórek i wszystko co wyobraźnia podpowie jest po prostu obłędny … a z dżemem i szklanką mleka … mmmm …. poezja 🙂

Składniki na około 10-12 precli:
65dkg mąki
200ml letniej wody
100ml mleka
1 jajko
2 łyżki oliwy
2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
12 g suszonych drożdży lub 24 g świeżych
Dodatkowo do smarowania precli:
10 łyżek wody
1 łyżka syropu trzcinowego
lub po prostu cukier brażowy rozpuszczony w wodzie
dodatko co kto lubi do posypania: sezam, czarnuszka, mak, czy po prostu sól

Przesianą mąkę mieszamy ze wszystkimi składnikami ( jeżeli używacie świeżych drożdży należy wcześniej zrobić zaczyn) a pod koniec dodajemy oliwę .
Wyrabiamy ciasto do momentu aż stanie się sprężyste i nie będzie się rwało.
Odstawiamy w ciepłe miejsce w misce otrzepanej mąką i przykryte starannie ściereczką. Ciasto powinno podwoić objętość, trwa to około godziny a czasami dłużej.
Po tym czasie przechodzimy do najprzyjemniejszej części 🙂
Wyjmujemy na opruszoną mąką stolnicę i jeszcze króciutko wyrabiamy, następnie dzielimy nasze ciasto na około 10 takiej samej wielkości kawałków.
Każdą porcję musimy dokładnie uformować w dość długi wałeczek, im dłuższy i cieńszy, tym nasze precelki będą mieły większą dziurke. Ja wolę mniejszą 🙂
Składamy nasz rulonik na pół i formujemy coś w rodzaju spiralki, którą zwijamy w precelek łącząc jej końce.
Precle układamy na blaszce kuchennej wyłożonej papierem do pieczenie. Nie mogą być zbyt ciasno ułożone ponieważ będą rosły, i o to chodzi 😉
Wodę mieszamy z syropem trzcinowym i dokładnie smarujemy nasze precelki. Każdy z nich posypujemy wybranym dodatkiem, ja uwielbiam czarnuszkę więc moje precle posypałam pół na pół czarnuszką i sezamem.
Odkładamy do wyrośnięcia na około 30min.
Po tym czasie wstawiamy do wcześniej nagrzanego piekarnika do 200C na około 25 min.
Muszą się zezłocić.
Po tym czasie studzimy na kratce.
Smacznego 🙂
